- Kategoria: Aktualności
- piątek, 24, listopad 2017
- zgzza
- Utworzono: 24 listopad 2017
- Odsłony: 4782
Związek Zawodowy Anestezjologów wyraża swoją dezaprobatę dla publicznych wypowiedzi Ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła określającego jako ,,haniebne i skandaliczne” decyzje lekarzy dotyczące rezygnacji z pracy powyżej 48 godzin w tygodniu.
Wypowiedzi Ministra Zdrowia podważają zaufanie pacjentów do lekarzy a także powodują eskalację konfliktu związanego z brakiem dialogu Ministerstwa Zdrowia ze środowiskiem medycznym. Zgodnie z obowiązującymi od 2008 roku regulacjami prawnymi w Unii Europejskiej, lekarze dobrowolnie mogą wyrazić zgodę na pracę przekraczającą maksymalny dopuszczalny czas pracy wynoszący 48 godzin w tygodniu.
Wprowadzenie tych regulacji miało na celu poprawę bezpieczeństwa pacjentów poprzez zmniejszenie występowania działań niepożądanych, spowodowanych zmęczeniem, przepracowanego personelu medycznego.
ZG ZZA otrzymuje informacje, że w wielu szpitalach, lekarze anestezjolodzy podjęli i podejmują decyzje o rezygnacji z pracy w dodatkowym wymiarze czasu pracy.
Związek Zawodowy Anestezjologów uważa, że każdy lekarz ma prawo korzystać ze swoich ustawowych praw pracowniczych i deklaruje udzielenie pomocy prawnej wszystkim lekarzom anestezjologom poszkodowanym w związku z ewentualnymi i niezgodnymi z prawem działaniami przedstawicieli władzy publicznej.
ZZA apeluje do Ministra Zdrowia odpowiedzialnego za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli do wznowienia dialogu społecznego ze środowiskiem medycznym.
- Kategoria: Aktualności
- piątek, 24, listopad 2017
- zgzza
- Utworzono: 24 listopad 2017
- Odsłony: 4691
W szpitalu dziecięcym w Prokocimiu brakuje anestezjologów. Wypowiedzieli umowy opt-out
artykuł Gazety Wyborczej z dn. 22.11.2017 r.
We wrocławskich szpitalach zabraknie lekarzy
artykuł Gazety Wrocławskiej z dn. 20.11.2017 r.
- Kategoria: Aktualności
- piątek, 03, listopad 2017
- zgzza
- Utworzono: 03 listopad 2017
- Odsłony: 5303
Koszty leczenia pacjenta na oddziale intensywnej terapii są bardzo duże. W Polsce jedna doba kosztuje ponad 36 tys. zł. Dlatego coraz częściej dochodzi do odsyłania z OIT ciężko chorych w obawie przed zbyt wysokimi kosztami – informuje "Rzeczpospolita".
Jak pisze gazeta, może mieć to związek z obowiązującą do 1 października ustawą o sieci szpitali, która zmienia system finansowania z efektywnościowego na ryczałtowy.
- Od początku października Związek Zawodowy Anestezjologów otrzymuje takie sygnały z całej Polski. Prawdopodobnie wynika to z próby oszczędności, bo OIT generują najwyższe koszty w całym szpitalu, i choć są procedurami ratującymi życie, są limitowane - przyznaje przewodniczący ZZA dr Jerzy Wyszumirski.
Gazeta wskazuje, że leczenie na intensywnej terapii jest najdroższe.
- Amerykanie obliczyli, że pierwsza doba kosztuje ponad 10 tys. dolarów, czyli ponad 36 tys. złotych. W kolejnych koszty obniżają się do 5 tys. dolarów (17,9 tys. zł) i stabilizują na poziomie 4 tys. dolarów (14,3 tys. zł). Leki i technologie są w Polsce te same, więc tak samo drogie – mówi prof. Krzysztof Kusza, prezes Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
Wyjaśnia, że w Polsce najwyższa stawka dobowa za takiego pacjenta to 3,1 tys. zł. - Jeśli trzeba podać mu drogie leki, na przykład przeciwgrzybiczy za 20 tys. zł za dobę, koszty idą w dziesiątki tysięcy - dodaje.
Jeden z lekarzy zdradza, że "szefom szpitali opłaca się wyłączać łóżka intensywnej terapii, np. zarządzając dwutygodniową dezynfekcję lub remont. I odsyłać niewygodnych pacjentów do innej placówki". ("Rzeczpospolita")
- Kategoria: Aktualności
- czwartek, 26, październik 2017
- zgzza
- Utworzono: 26 październik 2017
- Odsłony: 4594
Związki Zawodowe i Samorządy Medyczne Dolnego Śląska oraz Marszałek Województwa Dolnośląskiego w trosce o właściwy dostęp pacjentów do świadczeń medycznych i prawidłową działalność ochrony zdrowia na Dolnym Śląsku wnoszą o zwiększenie nakładów finansowych na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych realizowane przez podmioty medyczne w ramach sieci szpitali a także pominiętej zupełnie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w Województwie Dolnośląskim...
- Kategoria: Aktualności
- środa, 25, październik 2017
- zgzza
- Utworzono: 25 październik 2017
- Odsłony: 4538
Anestezjolodzy przeciwko limitowaniu świadczeń w stanie zagrożenia życia...
- Kategoria: Aktualności
- środa, 18, październik 2017
- zgzza
- Utworzono: 18 październik 2017
- Odsłony: 4476
Zarząd Główny Związku Zawodowego Anestezjologów na podstawie informacji uzyskanych od lekarzy anestezjologów oraz wystąpień publicznych dyrektorów szpitali odnotowuje przypadki ograniczania dostępności do świadczeń z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii.
Wprowadzenie z dniem 1 października 2017 roku nowego modelu rozliczania świadczeń opartego na ryczałcie szpitalnym, spowodowało ograniczanie przez wiele szpitali świadczeń wysoko-kosztownych i dotychczas finansowanych bezlimitowo przez NFZ jako świadczenia ratujące życie.
ZG ZZA odnotował między innymi przypadki transportu pacjentów w stanie zagrożenia życia wymagających leczenia w oddziałach intensywnej terapii poza teren województwa z powodu braku ,,wolnych łóżek” w oddziałach AiIT w danym województwie.
Ponadto dyrektorzy szpitali deklarują w ramach działań restrukturyzacyjnych likwidacje wielu łóżek szpitalnych w tym generujących ,,wysokie koszty” łóżek w oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii.
ZG ZZA wielokrotnie przedstawiał w procesie konsultacji społecznych ustawy o sieci szpitali stanowisko, że świadczenia z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii powinny być uwzględnione w wykazie świadczeń opieki zdrowotnej wymagających odrębnego sposobu finansowania określonego w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 20 czerwca 2017 roku w sprawie określenia sposobu ustalania wykazu świadczeń opieki zdrowotnej wymagających ustalenia odrębnego sposobu finansowania.
W związku z powyższym ZG ZZA zwraca się do przedstawicieli resortu zdrowia o przeanalizowanie możliwości bezlimitowego finansowania świadczeń w stanie zagrożenia życia leczonych w oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii.
